We wtorek i środę czekają nas pierwsze spotkania ćwierćfinałowe Ligi Mistrzów. Do niezwykle ciekawej potyczki dojdzie już 9 kwietnia, bo wtedy w Londynie zmierzą się Arsenal oraz Bayern Monachium.
Patrząc na ostatnie poczynania tych ekip, wydaje się, że w roli faworyta wystąpi ekipa Jakuba Kiwiora.
Jeśli chodzi natomiast o mistrza Niemiec, to ten znalazł się w bardzo trudnym położeniu. Choć zdołał wyeliminować w Lidze Mistrzów Lazio, to ostatnio przytrafiły się tej ekipie dwie bolesne porażki z Borussią Dortmund (0-2) oraz Heidenheim (2-3).
To powoduje, że Bayern straci prym za naszą zachodnią granicą, bo strata do Bayeru Leverkusen to już 16 punktów.
W takim wypadku nikogo nie powinien dziwić fakt, że pod dużym znakiem zapytania stoi przyszłość Thomasa Tuchela. Choć początkowo miał on stracić pracę po sezonie, to nie można wykluczyć, że nie dokończy on rozgrywek.
Jak informuje bowiem „Abendzeitung”, rozważany jest scenariusz, na mocy którego tymczasowym trenerem pierwszej drużyny miałby zostać Miroslav Klose. W rolę asystenta wcieliłby się wtedy Hermann Gerland.
Mistrz świata z 2014 roku wejdzie jednak do gry tylko w momencie, gdy starcie z Arsenalem zakończy się „całkowitą katastrofą”.
Klose, który w przeszłości był łączony z Pogonią Szczecin, to były znakomity piłkarz. W przeszłości samodzielnie prowadził drużynę Bayernu Monachium do lat 17, a także austriacki Altach.