Transfer wzbudza o tyle kontrowersje, że wcześniej w latach 2011-2015 Gyan występował w zespole bezpośredniego rywala Al Ahli w Zjednoczonych Emiratach Arabskich - Al Ain.
W dodatku w ostatnich dniach okna 30-letni napastnik miał przenieść się do Anglii, najbliżej jego sprowadzenia był występujący w Championship Reading. Ostatecznie jednak media angielskie poinformowały, że reprezentant Ghany nie sprostał testom medycznym, czemu sam zainteresowany zaprzeczył. "Kłamstwa, kłamstwa, kłamstwa" - napisał.
Za przeprowadzką Gyana właśnie do Al Ahli stoi rumuński szkoleniowiec Cosmin Olăroiu, który wcześniej w latach 2011-2013 prowadził go w Al Ain.
Atakujący, ostatnio wiele czasu spędzający w gabinetach lekarskich, jest sporym zawodem dla Shanghai SIPG, gdyż w dwa lata strzelił zaledwie siedem bramek w 20 meczach, a w Chinach uczyniono go jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy na świecie.