Do niespodziewanego zimowego transferu z udziałem skrzydłowego doszło w formule definitywnej. Umowa między świeżo upieczonymi współpracownikami zakłada jej wygaśnięcie dopiero po upłynięciu 2026 roku.
Kwota transakcji opiewa na sumę 4,6 miliona euro.
Javairô Dilrosun nie potrafił się pogodzić z umniejszeniem jego statusu w zespole w trwającym sezonie. Podczas gdy w poprzednim grał pierwsze skrzypce i odegrał ważną rolę w zdobyciu mistrzostwa Holandii, tak ostatnio głównie wchodził z ławki lub też zostawał na niej przez całe spotkanie, jak to miało zazwyczaj miejsce w ważnych spotkaniach Ligi Mistrzów.
Indywidualny dorobek jednokrotnego reprezentanta „Oranje” to raptem gol i asysta w 12 meczach.
Pomimo przyzwoitego życiorysu na Starym Kontynencie, piłkarz zdecydował się na niezwykłą przygodę w Ameryce Północnej.
Urodzony 22 czerwca 1998 roku gracz ofensywnej formacji karierę juniorską poświęcił Ajaksowi Amsterdam oraz Manchesterowi City. Pierwszym klubem, w którym dostąpił zaszczytu rywalizacji wśród seniorów, okazała się Hertha.
Po czterech latach spędzonych w Berlinie, w międzyczasie z wypożyczeniem w Bordeaux, przeniósł się do Feyenoordu. Ten ruch kosztował przedstawiciela Eredivisie cztery miliony euro. Na dzień dobry okazał się jedną z jaśniejszych postaci, dorzucając pięć trafień i tyle samo asyst w ścieżce prowadzącej do tytułu mistrzowskiego.
Club América to w tym momencie główny faworyt do wygrania korony w Meksyku. Jest liderem z siedmiopunktową przewagą nad CF Monterrey.
Dilrosun będzie dzielił szatnię między innymi z Santiago Navedą, występującym w sezonie 2022/2023 na wypożyczeniu w Miedzi Legnica.