Hiszpański napastnik od dwóch i pół sezonu grał w Eredivisie. Wychowanek Realu Madryt od początku swojej przygody z Willem imponował strzelecką dyspozycją. W pierwszym sezonie strzelił 10 goli, by po roku wyśrubować wynik do 20 trafień. Jeśli zaś chodzi o bieżącą kampanię, w 20 meczach 17-krotnie wpisał się na listę strzelców.
Zawodnika od dłuższego czasu obserwowało Dynamo Kijów, które już latem próbowało go pozyskać. Wówczas weto postawiło Willem. Holendrzy chcieli sprzedać go do Premier League, na co nie zgodził się jednak sam piłkarz.
Władze „Chluby Ukrainy” podkreślają, że Solowi bardzo zależało na przenosinach do tamtejszej Premier Lihy i ostatecznie cel został osiągnięty. Hiszpan podpisał pięcioletni kontrakt.
- Cieszę się, że Dynamo daje mi możliwość wzięcia udziału w europejskich pucharach. Myślę, że najlepszą rzeczą w futbolu jest osiąganie celów. Przybyłem do Kijowa, aby zdobyć bramkę i od tego chcę zacząć - powiedział Sol.
Za 26-latka zapłacono 3,5 miliona euro. Jego transfer w dużej mierze jest podyktowany problemami strzeleckimi Dynama, w którym za gole odpowiedzialni są niedoświadczeni napastnicy. Dodatkowo problemy zdrowotne nie opuszczają Artema Biesiedina. 22-latek najprawdopodobniej już niedługo przejdzie operację, który wykluczy go z gry na trzy-cztery miesiące.
Kijowianie obecnie plasują się na drugim miejscu w tabeli ukraińskiej ekstraklasy i tracą do lidera z Doniecka siedem „oczek”.