OFICJALNIE: Tim Cahill opuszcza Milwall. Po mundialu zakończy karierę?

fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Źródło: Millwall FC

Tim Cahill nie przedłuży wygasającego kontraktu z Millwall FC.

Doświadczony pomocnik dołączył do angielskiego klubu pod koniec stycznia i związał się z nim półroczną umową.

Reprezentant Australii nie mógł liczyć na regularną grę w Melbourne City, dlatego zdecydował się na opuszczenie tej drużyny oraz zasilenie szeregów zespołu, w którym występował w latach 1997-2004, aby jak najlepiej przygotować się do nadchodzących Mistrzostw Świata.

Cahill w ekipie z The New Den rozpoczął treningi z większym obciążeniem i był często wpuszczany na ligowe boiska w końcówkach spotkań przez swojego byłego boiskowego kolegę - Neila Harrisa, z którym w przeszłości bronił barw „The Lions”.

W sumie 38-letni piłkarz wystąpił w dziesięciu meczach Milwall i w pewnym stopniu przyczynił się do zajęcia przez klub wysokiego ósmego miejsca w tabeli Championship. Warto także dodać, że angielskiemu zespołowi zabrakło tylko czterech punktów do wyprzedzenia Derby County, co umożliwiłoby drużynie udział w barażach o Premier League.

Australijczyk za sprawą zanotowanych kilkudziesięciu minut znalazł się w szerokiej kadrze „Socceroos” i najprawdopodobniej weźmie udział w czwartym oraz ostatnim mundialu w swojej karierze (wcześniej w 2006, 2010 i 2014 roku).

Najbliższa przyszłość Cahilla nie jest jeszcze znana, ale można przypuszczać, że po Mistrzostwach Świata zdecyduje się na zakończenie profesjonalnej przygody z piłką.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski „Wisła Kraków polskim Bayerem Leverkusen”. Ta statystyka idealnie to pokazuje Kamil Grosicki po porażce w finale Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy