Występujący wcześniej w Barcelonie Philippe Coutinho trafił do Aston Villi w styczniu. Początkowo był do niej wypożyczony, a po kilku miesiącach klub z Birmingham go wykupił. O ile wiosną Brazylijczyk notował dobre występy w Premier League, to jesienią prezentował się raczej mizernie. Do tego doszedł uraz uda.
W ostatnim czasie pojawiły się informacje o możliwym odejściu 30-latka z Birmingham. Sugerowały one, że nie jest on potrzebny Unaiowi Emery'emu, a jego agent miał już rozpocząć rozmowy z Corinthians. Innym klubem zainteresowanym ofensywnym pomocnikiem lub skrzydłowym jest podobno Flamengo.
Coutinho postanowił odnieść się do sprawy, podkreślając, że sam nie dąży do odejścia.
„W ciągu ostatnich kilku dni widziałem wiele wiadomości z moim nazwiskiem, okej, problem polega na tym, że zaczęły się pojawiać pewne kłamstwa i chcę to wyjaśnić. NIGDY i w żadnym momencie nie było z mojej strony rozmowy z prośbą o opuszczenie klubu, bo jestem tu szczęśliwy podobnie jak moja rodzina. Teraz gdy wyleczyłem się z kontuzji, skupiam się wyłącznie na codziennej pracy, grze na wysokim poziomie i pomaganiu klubowi oraz moim kolegom z drużyny w osiąganiu naszych celów” - napisał Brazylijczyk na Instagramie.