Lewy wahadłowy od sześciu lat przebywa we Włoszech i o ile w Atalancie długo zachwycał formą, to w Interze nie jest już tak różowo. W 2022 roku został wykupiony za około 27 milionów euro, lecz jego rola ograniczała się przede wszystkim do zmiennika z ławki.
W 49 spotkaniach na wszystkich frontach rozgrywek reprezentant Niemiec strzelił cztery gole. Przyczynił się do zdobycia Coppa Italia oraz do osiągnięcia finału Ligi Mistrzów, w którym „nerazzurri” ulegli jednak faworyzowanemu Manchesterowi City.
Kontrakt między stronami wygasa dopiero w 2026 roku, lecz do rozstania może dojść już w tym oknie. Jak przekazał Plettenberg, zawodnik wkrótce zadeklaruje, czy chce wrócić do ojczyzny lub pozostać na Giuseppe Meazza i nadal walczyć o pierwszy skład.
Niedawno w mediach klubowych Gosens wyraził się jasno, że potrzebuje grać regularnie. Jeśli trener Simone Inzaghi mu to obieca, nie będzie naciskać na transfer.
Z kolei Wolfsburg musi się postarać się ułożyć znacznie bardziej atrakcyjną ofertę dla Interu. Ostatnia, w ramach wypożyczenia z obligatoryjnym wykupem, opiewała na 14 milionów euro. Dla działaczy ze stolicy Lombardii to zdecydowanie za mało.
Dziennikarz Sky dodał też, że z wyścigu o wychowanka Vitesse wycofał się Union Berlin.
Pozostaje zatem czekać na decyzję zawodnika, który w narodowych barwach zanotował dwa trafienia i cztery asysty. Połowę indywidualnego dorobku uzupełnił meczem z Portugalią podczas EURO 2020.