Steven Gerrard: Jestem wojownikiem. Nigdy, przenigdy nie zrezygnuję

fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Źródło: Amazon Prime Video

Menedżer Steven Gerrard nie myśli o złożeniu rezygnacji ze sprawowanej funkcji w Aston Villi po poniesieniu szóstej ligowej porażki w jedenastym meczu w trwającym sezonie Premier League.

W minionych dniach pojawiły się w brytyjski mediach doniesienia, że legenda Liverpoolu w spotkaniach przeciwko Fulham oraz Brentfordowi będzie grać o zachowanie posady opiekuna ekipy z Birmingham.

Niestety już w pierwszym z nich prowadzony przez niego zespół poniósł bolesną porażkę (0:3), co spotkało się z wściekłością fanów „The Villans”, którzy otwarcie wyrazili swoją wolę, by Steven Gerrard podał się do dymisji lub został zwolniony przez władze klubu.

42-letni szkoleniowiec odniósł się na gorąco po zakończeniu pojedynku przed kamerami Amazon Prime Video do skandowanych haseł przez kibiców i zapewnił, że w żadnym stopniu nie myśli o tym, żeby złożyć rezygnację z zajmowanego stanowiska i zamierza dalej walczyć o poprawę rezultatów osiąganych przez Aston Villę.

- To jest dla mnie trudne, ale jestem mężczyzną i akceptuję to. Rozumiem kibiców i wyczuwam ich frustrację. Jestem sfrustrowanym razem z nimi. Ta noc była dla mnie bolesna - powiedział menedżer drużyny z Birmingham.

- Zobaczymy, co się stanie. Rozumiem sytuację, w której się znajdujemy. Jestem wojownikiem. Nigdy, przenigdy nie zrezygnuje z niczego. Na pewno jeśli chodzi o piłkę nożną lub cokolwiek w życiu - zapewnił Gerrard.

„The Villans” plasują się po porażce z Fulham tuż nad strefą spadkową tylko dzięki korzystniejszemu bilansowi bramkowemu od Wolverhampton z dziewięcioma wywalczonymi punktami.

W najbliższy weekend czeka ich potyczka ze wspomnianym Brentfordem (23 października o godzinie 15:00).

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Napastnik Wisły Kraków nie zapomniał o jej byłym trenerze po triumfie w Pucharze Polski Alan Uryga skomentował zwycięstwo w finale Pucharu Polski „Wisła Kraków polskim Bayerem Leverkusen”. Ta statystyka idealnie to pokazuje Kamil Grosicki po porażce w finale Pucharu Polski Euforia trenera Alberta Rudé. Śpiewał razem z całą trybuną kibiców Wisły Kraków [WIDEO] Prezes Pogoni Szczecin krótko po przegranym finale Pucharu Polski. „Niech udadzą się na emeryturę, niepłatną”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy