Jedenastokrotny reprezentant Anglii dołączył do Romy w połowie 2021 roku za 40 milionów euro plus bonusy z „The Blues” i nie potrzebował zbyt wiele czasu na stanie się ważnym członkiem włoskiego zespołu. Dzięki temu środkowy napastnik znalazł się na celowniku kilku rodzimych klubów.
Ostatnio pojawiły się nawet pogłoski o zainteresowaniu usługami 25-letniego zawodnika ze strony Arsenalu czy Manchesteru United. Obie te drużyny nie mogą jednak przejść bezpośrednio do ewentualnych rozmów z ekipą ze Stadio Olimpico na temat ustalenia warunków transferu, ponieważ prawo do jego odkupienia zagwarantowała sobie Chelsea.
W umowie znalazł się zapis umożliwiający drużynie ze Stamford Bridge nawiązanie ponownej współpracy z Tammym Abrahamem w przypadku wyłożenia na niego 80 milionów euro.
Przytoczona klauzula zacznie obowiązywać od 1 lipca 2023 roku i obliguje „Giallorossich” do poinformowania londyńskiego zespołu o pojawieniu się propozycji ze strony innej ekipy.
James Horncastle z „The Athletic” przekonuje, że „The Blues” monitorują stale poczynania wychowanka i nie wykluczają skorzystania z furtki umieszczonej w kontrakcie obowiązującym do końca sezonu 2025/2026.
Chelsea ma ostatnio olbrzymi kłopot z obsadzeniem pozycji środkowego napastnika po tym, jak w tej roli nie odnaleźli się Romelu Lukaku (wypożyczony do Interu Mediolan) i Timo Werner (sprzedany RB Lipsk). Z tego powodu zamierza latem sięgnąć po nowego atakującego.
Abraham rozegrał 34 mecze w trwających rozgrywkach, notując w nich siedem trafień i pięć asyst.