20-letni zawodnik imponuje równą i wysoką formą. Do tej pory zagrał w 31 spotkaniach Vitesse Arnhem w lidze holenderskiej, zdobywając w nich osiem goli.
Podczas ostatniego meczu ligowego jego drużyny z Willem II, kibice Vitesse wywiesili na trybunach baner z napisem „Marco Van Ginkel nie jest na sprzedaż”. W wywiadach udzielanych holenderskim mediom młody piłkarz nie potrafi jednak stwierdzić, jaka będzie jego przyszłość.
– Nie muszę odchodzić „na siłę” z klubu, ale nigdy nie wiadomo, co się stanie. Przykładem jest Alexander Buttner. Jeśli nagle zgłosi się po ciebie Manchester United, to wiadomo, że to inna sprawa - powiedział w wywiadzie dla De Telegraaf van Ginkel.
Van Ginkel wcale nie wyklucza, że w następnym sezonie mógłby wybrać ofertę jednego z najsilniejszych klubów w Holandii.
– Sądzę, że takie drużyny, jak Ajax czy PSV są ponad nami. To większe kluby, praktycznie co rok grają w Lidze Mistrzów. Ale jeśli jesteś młodym zawodnikiem, to najważniejsze są minuty spędzone na boisku, a tu mam taką możliwość - dodał 20-letni Holender.
Marco van Ginkel jest w Holandii uważany za jeden z największych piłkarskich talentów. Jego bardzo dobra dyspozycja w meczach ligowych zaowocowała już powołaniem do reprezentacji tego kraju. Jego nazwisko często wymieniane jest w kontekście zastąpienia w Ajaxie Siema de Jonga, który prawdopodobnie latem odejdzie z Amsterdamu.