28-letni reprezentant Polski w Państwie Środka mógłby zarobić 30 milionów euro netto za sezon, czyli ponad dwa razy więcej niż inkasuje obecnie w Bayernie Monachium. Transfer oczywiście jednak nie wchodzi w grę, bowiem, po przedłużeniu umowy aż do 30 czerwca 2021 roku w poprzednim tygodniu, bawarski klub nie ma zamiaru sprzedawać napastnika, niezależnie od oferowanej kwoty. Nie podano chińskiej drużyny, która interesuje się piłkarzem, jednak można spodziewać się ponawiania propozycji w kolejnych oknach.
„Lewy” w Bayernie gra od lata 2014 roku, gdy zmienił barwy na zasadzie wolnego transferu z Borussii Dortmund.
Chińczycy kontynuują swoją ofensywę transferową. Jeszcze w tym tygodniu powinniśmy się doczekać oficjalnych wiadomości w sprawie Oscara (Shanghai SIPG) i Carlosa Teveza (Shanghai Shenhua). O kolejnych ofertach słychać każdego dnia – ostatnio furorę zrobiło 500 milionów euro dla Lionela Messiego za pięć lat gry w Chinach. Oczywiście taki transfer, na ten moment, nie wchodzi w grę, jednak pokazuje siłę finansową Super League.