Ostatnie ligowe porażki odpowiednio z Betisem (0:2) i Cádizem (1:3) okazały się gwoździem do trumny dla szkoleniowców wspomnianych wyżej zespołów, którzy pożegnali się z zajmowanymi stanowiskami.
Jako pierwszy pracę stracił Michel w Huesce, która tuż przed północną wydała oficjalny komunikat, w którym poinformowała o rozwiązaniu umowy z 45-latkiem oraz całym jego sztabem.
Były opiekun Rayo Vallecano odpowiadał za wyniki „Niebiesko-Czerwonych” od początku poprzednich rozgrywek, które zakończyły się dla ekipy z El Alcoraz ogromnym sukcesem w postaci wywalczenia awansu do najwyższej klasy jako mistrz LaLiga 2.
SD Huesca nie notuje jednak w elicie wyników na miarę oczekiwań i po rozegraniu 18 meczów plasuje się na ostatnim miejscu w tabeli ze stratą sześciu punktów do pierwszej bezpiecznej lokaty zajmowanej przez Real Valladolid.
Warto także zaznaczyć, że zespół prowadzony przez Michela odniósł tylko jedno ligowe zwycięstwo nad Deportivo Alavés, gdzie z kolei z piastowaną funkcją pierwszego trenera pożegnał się Pablo Machín.
45-latek prowadził „Babazorros” od sierpnia minionego roku i nie osiągał z nimi satysfakcjonujących rezultatów, odnosząc zaledwie trzy wygrane, w tym jedno z Realem Madryt (2:1), w 18 spotkaniach o punkty, co pozwala zespołowi z Estadio de Mendizorroza plasować się na 16. miejscu w LaLidze z przewagą zaledwie dwóch „oczek” nad strefą spadkową.
Przedstawiciele obu klubów poszukują obecnie następców wymienionych szkoleniowców.