Ofensywny pomocnik z Bukaresztu w zespole Kamila Kuzery nie był z pewnością żelaznym członkiem pierwszego składu. W tym sezonie tylko sześciokrotnie pojawiał się na murawie od pierwszych minut. To powinno się jednak zmienić.
26-latek w ostatnich tygodniach znacznie poprawił swoje notowania. Za nim świetny październik. W meczach z Wartą Poznań, Radomiakiem Radom, Puszczą Niepołomice i rezerwami Legii Warszawa w Pucharze Polski zanotował trzy gole i dwie asysty.
Dobra forma Deaconu przykuła uwagę selekcjonera reprezentacji Rumunii. Niewykluczone, że Edward Iordanescu może postawić na niego w kontekście listopadowego zgrupowania, o czym informuje Szymon Janczyk z Weszło.com.
Dla adepta akademii Gheorghe Hagiego byłby to spory sukces. Jego dotychczasowa przygoda w narodowych barwach zakończyła się na poziomie U-17. Później nie otrzymywał powołań nawet do szerokiej kadry seniorów.
Deaconu po ewentualnym powołaniu nie może nastawiać się, że dostanie dużo minut. Na jego pozycji panuje w reprezentacji ścisk. Selekcjoner przywiązuje spore zaufanie do Nicolae Stanciu czy Ianisa Hagiego.
Korona Kielce ma w swoich szeregach piłkarza, którego Iordanescu już docenił. Powołania otrzymywał od niego Marius Briceag. Do debiutu w tym przypadku nie doszło, gdyż we wrześniu zmagał się on z urazem.
Drużyna Kuzery zagra jeszcze przed przerwą reprezentacyjną z Piastem Gliwice i Jagiellonią Białystok. Deaconu będzie musiał podtrzymać formę, jeśli chce faktycznie przywdziać reprezentacyjny trykot.