„Legia musi przestać uważać się za faworyta każdego meczu” – zapowiedź 14. kolejki Ekstraklasy

2016-10-27 19:48:05; Aktualizacja: 8 lat temu
„Legia musi przestać uważać się za faworyta każdego meczu” – zapowiedź 14. kolejki Ekstraklasy Fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Derby Trójmiasta i atrakcyjne starcia drużyn z czołówki. Co czeka nas jeszcze w 14. kolejce LOTTO Ekstraklasy? Przed jej rozpoczęciem porozmawialiśmy z Michałem Zachodnym ze „Sport.pl”.

Czternastą serię spotkań otworzy pojedynek Piasta z Termalicą. Ekipa z Gliwic nie miała zbyt udanego początku sezonu, ale po powrocie Latala zaczyna powoli odzyskiwać formę z poprzednich rozgrywek. Drużyna z Niecieczy ma się czego obawiać przed piątkowym meczem?

Drużyna Czesława Michniewicza musi przede wszystkim myśleć, by pierwsza strzelić gola. Mam wrażenie, że to ich klucz do sukcesu: zaatakować szybko, wyjść na prowadzenie, a potem bronić wyniku. Bronią dobrze, w sposób bardzo zorganizowany, a Piast to drużyna bardziej kontrująca, więc spodziewam się problemów gliwiczan. Z zainteresowaniem patrzę także na to, jak wygląda Piast po powrocie Latala - mniej stabilnie w defensywie, ale za to już z większym przekonaniem atakując.

Pięć porażek z rzędu. Tyle wystarczyło, aby zarząd Korony stracił cierpliwość i zwolnił Tomasza Wilmana. Powinien dostać więcej czasu na dźwignięcie zespołu z głębokiego dołka?

Jak już wiemy z doniesień medialnych, problem w Kielcach był znacznie szerszy niż przedstawiało to 90 minut co tydzień w Ekstraklasie. Wydaje mi się, że stosując strategię "współpracy" i rozmowy z piłkarzami Wilman był zbyt łagodny dla nich, dlatego stracił pracę. Pytanie, czemu popuścił im tak bardzo, dlaczego nikt tego nie kontrolował pomimo wielu sygnałów z zewnątrz i kto teraz to pozbiera - wydaje się, że odpowiednim człowiekiem mógłby być Leszek Ojrzyński, choć on czeka na bardziej atrakcyjne opcje. Jego powrót do Kielc byłby takim pozytywnym sygnałem, którego Koronie już od dawna brakuje.

Legia w związku z poważnym kryzysem kieleckiej drużyny przyjedzie do ekipy z województwa świętokrzyskiego po pewne trzy punkty? Czy też mimo wszystko nie powinna lekceważyć Korony?

Legia nie powinna lekceważyć nikogo w Ekstraklasie, ponieważ to pierwszy krok do straty punktów. Biorąc pod uwagę spłaszczenie tabeli oraz początek sezonu w wykonaniu mistrza kraju, to ostatni moment, by przestali uznawać się za faworyta każdego meczu, a po prostu pokazali jakość, którą niewątpliwie mają.

Sobotnie granie rozpoczniemy od pojedynku Górnika ze Śląskiem. Wrocławianie w obecnym sezonie zdecydowanie lepiej spisują się na wyjazdach niż u siebie. Czy to wystarczy do postawienia ich w roli faworyta spotkania z „Zielono-Czarnymi”?

Będąc na meczu Śląska z Cracovią widziałem po drużynie Mariusza Rumaka wzrastającą formę i wydaje mi się, że piłkarze Górnika będą mieli spore problemy z zatrzymaniem Ryoty Morioki. On w miniony weekend był asystentem, teraz pewnie będzie szukał samemu okazji do strzelenia gola. Jednak nie przesadzałbym z łatką faworyta, na pewno nie w ekstraklasie.

Ruch po przekonującym zwycięstwie nad Koroną przyjedzie teraz do Szczecina. „Niebiescy” będą w stanie zaprezentować się na tyle dobrze, aby wrócić do Chorzowa ze zdobyczą punktową?

Wydaje mi się, że kluczową kwestią będzie to, że Pogoń Szczecin grała w środę mecz Pucharu Polski. Jeśli podtrzymają poziom intensywności, to nie widzę szans dla Ruchu, choć ten pokonał dołującą Koronę całkiem przekonująco. Natomiast interesująca była zmiana taktyczna Waldemara Fornalika, który posadził na ławce Patryka Lipskiego, a wybrał kolejnego napastnika. Czy na podobny manewr zdecyduje się w meczu wyjazdowym? To na pewno otworzyłoby spotkanie.

Wisła Płock po dobrym starcie rozgrywek zaczyna płacić frycowe beniaminka. „Nafciarze” od czterech spotkań nie potrafią odnieść zwycięstwa, a teraz czeka ich jeszcze wyjazd do Poznania. Podopieczni Marcina Kaczmarka mimo gry na trudnym terenie sprawią miłą niespodziankę swoim kibicom?

Jeśli ktoś marnuje takie sytuacje, jakie mieli piłkarze Wisły w meczu z Górnikiem Łęczna, to nie powinna dziwić niekorzystna seria. Także w defensywie spisują się słabo, dając łatwe okazje rywalom. Wydaje mi się, że Kaczmarek powinien odbudować zespół od tyłu, lepiej Wisłę zorganizować i wtedy myśleć o ofensywie. Z kolei Lech to zespół, którego rozwój przy nowym szkoleniowcu był początkowo szybki, ale ostatnio zwolnił. Nenad Bjelica, wszystko na to wskazuje, potrzebuje przerwy zimowej, kilku transferów, by Lech poszedł we właściwym kierunku bardziej intensywnego i ofensywnego futbolu. Na mecz z Wisłą w PP nie dało się momentami patrzeć, a teraz czeka ich podobne wyzwanie rozbicia obrony gości.

W pierwszym niedzielnym meczu Cracovia zmierzy się z Jagiellonią. Ekipa z Białegostoku od trzech meczów nie zgarnęła kompletu punktów. Zapowiada się poważniejszy kryzys w zespole Michała Probierza?

Czekam na ten mecz, wybieram się także, bo wierzę, że to będzie naprawdę fajne spotkanie. A jeśli chodzi o kryzys, to nic takiego nie widzę. Po prostu Jagiellonia mierzyła się z bardzo silnym rywalem, jak na nasze warunki.

„Pasy” wykorzystają lekką obniżkę formy drużyny, która do tej pory najlepiej radziła sobie na wyjazdach?

Problem Cracovii jest inny: oni są przeświadczeni o swojej przewadze jakościowej, umiejętnościach do krótkiej gry i stwarzania sytuacji, że często brakuje im koncentracji, by naprawdę dominować. We Wrocławiu niemal wykorzystał to Śląsk. A jak widzimy w obecnym sezonie: Jagiellonia każdy taki moment potrafi dostrzec i mocniej zaatakować.

Ponad pięć lat czekaliśmy na kolejne Derby Trójmiasta. Ostatnie, mające miejsce w 2011 roku zakończyły się remisem 2:2, a jeszcze poprzednie pięć zwycięstwami Lechii. Czy i tym razem klub z Gdańska zgarnie komplet punktów?

Dla Lechii będzie najważniejsze to, by nie dać się porwać emocjom w trudnym meczu. Arka to bardziej charakterny zespół, pewnie znów podejdą do rywali wysokim pressingiem, który ostatnio nie był ani tak intensywny, ani tak efektywny, stąd słabsza seria tej drużyny. A Lechia jest liderem, choć nie gra na sto procent swoich możliwości, nie pokazała tego nawet z Piastem wygrywając 3:2. Ale to też siła i wartość zespołu, tego, co Piotr Nowak zbudował. Arkę czeka trudniejsze wyzwanie, niż po prostu stawka derbów.

Na zakończenie kolejki czeka nas interesujące starcie Zagłębia z Wisłą. „Biała Gwiazda” po fatalnym starcie rozgrywek podniosła się z kryzysu i zanotowała serię pięciu meczów bez porażki. Po pojedynku w Lubinie ta liczba wzrośnie do sześciu?

Ciekawe, że Zagłębie ostatnio słabiej radzi sobie w meczach u siebie, niż na wyjeździe. Może to największa szansa Wisły Kraków? Ale ten mecz również ma potencjał, by się po prostu fajnie go oglądało. Po tym, jak Zagłębie pokonało Jagiellonię widziałem już, że Piotr Stokowiec wyciągnął zespół z tarapatów fizycznych, które były efektem natężenia spotkań w pierwszej części sezonu. Ale Wisła też powinna być bardzo zdeterminowana i pokazuje, że jest trudną drużyną do pokonania. Nie jest łatwo ją obejść, ani zabrać piłkę.

TERMINARZ - 14. KOLEJKA LOTTO EKSTRAKLASY

PIĄTEK (28.10.)
18:00: Piast Gliwice - Bruk-Bet Termalica
20:30: Korona Kielce - Legia Warszawa

SOBOTA (29.10.)
15:30: Górnik Łęczna - Śląsk Wrocław
18:00: Pogoń Szczecin - Ruch Chorzów
20:30: Lech Poznań - Wisła Płock

NIEDZIELA (30.10.)
15:30: Cracovia - Jagiellonia Białystok
18:00: Arka Gdynia - Lecha Gdańsk

PONIEDZIAŁEK (31.10.)
18:00: Zagłębie Lubin - Wisła Kraków