Zapowiada się na to, że zimą Chelsea także zechce dokonać wyraźnej przemiany w zespole. Podczas letniego okienka londyńczycy wyłożyli na wzmocnienia ponad 280 milionów euro, jednak te inwestycje nie znajdują jak na razie przełożenia na wyniki.
Na dodatek we wrześniu właściciele Chelsea z Toddem Boehlym na czele pożegnali się z Thomasem Tuchelem, co zakłóciło realizację zakładanego projektu. W miejsce Niemca przywędrował Graham Potter. Były szkoleniowiec Brighton & Hove Albion staje przed zadaniem budowy wielkiego zespołu po tym, jak powierzono mu pięcioletni kontrakt.
„The Blues” rozważą wszelkie krótko- i długoterminowe opcje do podwyższenia jakości drużyny. Jak donosi londyński tabloid, w styczniu klub może sięgnąć po pakiet z dwoma ofensywnymi zawodnikami Atlético Madryt. Już wcześniej z przeprowadzką na Stamford Bridge łączono João Féliksa, ale wraz z nim bagaż w stolicy Hiszpanii zamierza spakować Matheus Cunha.
Na razie trudno jednak powiedzieć, w jakim charakterze miałby zostać sprowadzony ten drugi piłkarz. W kwestii pierwszego Chelsea zamierza się dogadać z „Los Colchoneros” na zasadzie wypożyczenia z opcją wykupu po zakończeniu sezonu.
Angaż w wyścig o Cunhę wywołuje sporą obawę wśród innych ekip Premier League chcących pozyskać Brazylijczyka. W gronie interesantów znajdują się ponoć Wolverhampton Wanderers oraz Leeds United.
Obaj panowie nie są ostatnio ulubieńcami Diego Simeone. Cunha tylko w dwóch przypadkach na szesnaście zagościł w podstawowej jedenastce w tym sezonie. Jego małowidoczna obecność przełożyła się raptem na dwie asysty.
Z kolei Félix miał przebłysk formy na mundialu w Katarze, ale stanowisko Atlético względem niego się nie zmieniło. Trzy gole i taka sama liczba asyst to wszystko, na co było stać 23-latka w bieżącej kampanii.
W lipcu 2019 roku został on pozyskany za rekordowe 127 milionów euro z Benfiki.
To jednak jeden z wariantów, jaki zakładają sobie dwukrotni triumfatorzy Pucharu Europy. Na radarach znajduje się także Memphis Depay z FC Barcelony. Pomimo kończącego się kontraktu z liderem LaLigi, reprezentant Holandii mógłby dołączyć do zespołu z zachodniego Londynu za przysłowiowe grosze.
Na razie furtka jest zamknięta w kwestii Yousouffa Moukoko. 18-letni gracz środka ataku Borussii Dortmund nie zostanie wystawiony na sprzedaż.
Tak samo nie zanosi się na zatrudnienie bezrobotnego Cristiano Ronaldo, choć minionego lata Todd Boehly mocno o niego zabiegał. Przeciwny sprowadzeniu byłej gwiazdy Realu Madryt był jednak Tuchel.
***