Przed rozpoczęciem Euro 2020 najmłodszym piłkarzem, który wystąpił na tej imprezie, był Jetro Willems. Holender w 2012 roku pojawił się na boisku, mając 18 lat i 71 dni. Jednak w zeszłym tygodniu rekord ten został pobity przez Jude'a Bellinghama. Reprezentant Anglii wszedł na plac gry w drugiej połowie, kiedy to podopieczni Garetha Southgate’a prowadzili z Chorwatami 1:0.
Zawodnik Borussii Dortmund długo jednak z tego osiągnięcia się nie cieszył. Na Mistrzostwa Europy bowiem przyjechał w tym roku ktoś młodszy od niego. Mowa oczywiście o Kacprze Kozłowskim. Dobra forma Polaka w tym sezonie w Pogoni Szczecin oraz w meczach reprezentacji Polski sprawiła, że Paulo Sousa dał mu szansę debiutu na Euro w drugim grupowym spotkaniu przeciwko reprezentacji Hiszpanii. Na boisku pojawił się w wieku 17 lat, siedmiu miesięcy i 34 dni.
Dla Kacpra Kozłowskiego to kolejny, fantastyczny moment w jego dotychczasowej karierze. Za sobą ma znakomity sezon w Pogoni Szczecin. W jej barwach zaliczył 20 występów, w których zanotował jedno trafienie i trzy asysty. Dobra forma w klubie umożliwiła mu debiut w reprezentacji Polski oraz na Mistrzostwach Europy.
17-latek to bez wątpienia ogromny talent. Już teraz wycenia się go na około 5 milionów euro. Coraz głośniej mówi się również o zainteresowaniu ze strony najmocniejszych klubów w Europie. Według medialnych doniesień piłkarz Pogoni znajduje się na celowniku Juventusu, Barcelony czy Borussii Dortmund.