Jesse Lingard od 2001 roku szkolił się w akademii Manchesteru United. Ostatecznie udało mu się spełnić marzenie i znalazł się w seniorskiej kadrze macierzystego klubu. Na pewnym etapie odgrywał w niej nawet bardzo ważną rolę.
Swój dorobek w trykocie „Czerwonych Diabłów” zamknął na 232 spotkaniach, 35 trafieniach i 21 asystach.
Lindard zaliczył jeszcze naprawdę udany epizod podczas półrocznego wypożyczenia do West Hamu United. W 2022 roku dołączył definitywnie do Nottingham Forest, gdzie kompletnie zawiódł.
Anglik latem dołączył na miesiąc w celach treningowych do Al-Ettifaq FC. Ostatecznie nie dołączył do saudyjskiego klubu z powodu przekroczonego limitu obcokrajowców.
Obecnie Lingard szlifuje formę w Dubaju, licząc na ciekawą propozycję. Kataloński „Sport” połączył go z FC Barceloną.
Mistrzowie Hiszpanii znajdują się pod ścisłą kontrolą finansową LaLigi, dlatego muszą uważnie przestrzegać wszelkich limitów. Cała ta sytuacja znacznie utrudnia ruchy na rynku.
31-latek może grać w środku pomocy lub za napastnikami i jest piłkarzem z wystarczającymi umiejętnościami, aby szybko zaaklimatyzować się w filozofii Xaviego. Co najważniejsze, stanowi ekonomiczną opcję, która mogłaby zmieść się w obecnych limitach.
Kandydatura Anglika została już zaoferowana mistrzom Hiszpanii.