Były selekcjoner reprezentacji Polski Fernando Santos zawitał do Beşiktaşu w styczniu. Drużyna już wtedy znajdowała się w słabym położeniu. Pod jego wodzą na razie zanotowała siedem zwycięstw, trzy remisy i pięć porażek, z czego nie wygrała żadnego z czterech ostatnich meczów.
W czwartek zremisowała z İstanbul Başakşehir 1:1. Rywale strzelili wyrównującego gola w piątej minucie doliczonego czasu gry. Jego autorem był Emirhan İlkhan. Krzysztof Piątek rozegrał pełne 90 minut.
- Głównym celem mojego przyjściu tutaj jest jak najlepsze dokończenie zmagań w lidze, zdobycie pucharu kraju i zaplanowanie kolejnego sezonu. Jeśli Beşiktaş nie ułoży planu na niego, będzie miał problemy - powiedział po ostatnim gwizdku Portugalczyk.
Z doniesień Ertana Süzgüna wynika jednak, że 69-latek raczej nie będzie miał okazji do zaplanowania okna transferowego i kolejnych rozgrywek. Jego zdaniem doświadczony szkoleniowiec po prostu nie będzie prowadził drużyny w następnym sezonie.
Kontrakt wiąże obie strony do połowy 2025 roku.
Ekipa „Orłów” z dorobkiem 47 punktów zajmuje czwarte miejsce w tabeli tureckiej ekstraklasy. Pierwsze Galatasaray ma ich... 84. W półfinale pucharu czeka ją dwumecz z MKE Ankaragücü.