Przed kilkunastoma dniami Mercedes klasy G prowadzony przez byłego reprezentanta Niemiec, w którym znajdował się jego klubowy kolega oraz ich małżonki, został zatrzymany przez dwóch zamaskowanych i uzbrojonych w noże przestępców, którzy chcieli okraść graczy „Kanonierów”.
Kolašinac nie zamierzał jednak spełnić ich żądań i opuścił auto, aby umożliwić Özilowi ucieczkę do pobliskiej tureckiej restauracji Likya, gdzie obsługa poinformowana o zaistniałym zajściu wezwała policję i ruszyła na pomoc drugiemu z graczy londyńskiego zespołu. Na szczęście obu zawodnikom i ich partnerkom nie stała się krzywda.
Odpowiednie służby po pojawieniu się na miejscu zdarzenia przesłuchali wszystkich świadków zajścia i rozpoczęli poszukiwania bandytów.
Wówczas można było przypuszczać, że ten koszmarny incydent nie będzie miał większego wpływu na przyszłości obu piłkarzy i ich rodzin, ale niestety Niemiec i Bośniak nie zostali powołani do kadry meczowej Arsenalu na spotkanie z Newcastle United ze względów bezpieczeństwa, bo jak się okazało znaleźli się oni w centrum wojny gangów i stale otrzymują listy z pogróżkami, w których są zapewniani, że wkrótce zostaną okradzeni ze wszystkiego, co posiadają.
Na dodatek w ostatnich dniach pod domem Mesuta Özila zostało zatrzymanych dwóch agresywnych mężczyzn, którzy zostali oskarżeni o naruszenie ustawy o porządku publicznym.
Po tym zdarzeniu policja postanowiła objąć całodobową ochroną obu graczy, ale jak przekonuje „The Sun” nie wpłynęło to na zmianę decyzji żony Kolašinaca, która postanowiła wrócić do Niemiec i jednocześnie zapewniła swojego małżonka, że nie wróci już do Londynu.
Jeżeli sytuacja wokół zawodników nie ulegnie poprawie w nadchodzących dniach, to przedstawiciele „Kanonierów” muszą liczyć się z faktem, że pomocnik i obrońca zdecydują się na opuszczenie szeregów Arsenalu tuż przed zamknięciem letniego okienka transferowego.