Jesse Lingard znów w ogniu krytyki. Trener nie gryzł się w język

fot. FC Seoul
Norbert Niebudek
Źródło: IS Plus

Trener FC Seoul Gi-dong Kim po raz kolejny dał wyraz swojemu niezadowoleniu z dotychczasowego sprawowania Jesse'ego Lingarda.

Były zawodnik między innymi Manchesteru United pozostawał bez klubu od lata ubiegłego roku, kiedy dobiegł końca jego kontrakt z Nottingham Forest.

Finalnie na jego usługi zdecydował się południowokoreański FC Seoul, który w lutym zaoferował 31-latkowi umowę do końca 2025 roku.

Od tamtej pory Lingard nie zbiera jednak pozytywnych recenzji. Został nawet publicznie skrytykowany przez trenera zespołu Gi-donga Kima. Po jednym ze spotkań szkoleniowiec zarzucił mu brak zaangażowania, dodając, że nazwisko piłkarza nie ma żadnego znaczenia.

Kilka tygodni później 52-letni opiekun zespołu FC Seoul ponownie wypowiedział się na temat dyspozycji Anglika.

- Dużo myślałem o odsunięciu Jesse'ego (Lingarda). Nie wydaje mi się, że zawodnik, który nie biega nawet przez kilka minut, jest piłkarzem - powiedział dla IS Plus.

- Jeśli nie walczy i nie biega więcej niż zawodnik, który jest na boisku przez 90 minut? Jeśli zamierzasz grać w piłkę nożną, patrząc na nazwiska, czy nie powinieneś wtedy wziąć emerytowanych zawodników? - dodał.

Jesse Lingard rozegrał dotychczas trzy spotkania w barwach FC Seoul. Za każdym razem wchodził na boisko z ławki rezerwowych.

Przy okazji ostatniego starcia przeciwko Gangwon FC w ramach rozgrywek ligowych nie znalazł się nawet w kadrze meczowej. Jego drużyna zremisowała ten pojedynek 1:1.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Lech Poznań blisko transferu piłkarza FC Porto Polacy z porażką w pierwszym meczu na EURO U-17. Ale będzie tylko łatwiej! Ma najwięcej czystych kont w Ekstraklasie, przed nim historyczne osiągnięcie Hansi Flick zainteresowany przejęciem tej drużyny U Marka Papszuna jest skreślony? Piłkarz może mieć trudno o grę w barwach Rakowa Częstochowa Czterech kandydatów na nowego menedżera Chelsea OFICJALNIE: Mauricio Pochettino odchodzi z Chelsea

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy