Pedro Rebocho latem rozstał się z Lechem Poznań. Choć władze klubu miały do dyspozycji możliwość kontynuowania współpracy, to nie zdecycowali się z niej skorzystać.
Portugalczyk trafił zatem do Arabii Saudyjskiej, a jego miejsce zajął Elias Andersson.
Szwed na razie przy Bułgarskiej nie pokazał pełni swoich mozliwości i może być postrzegany w kategoriach rozczarowania. Kluczowa dla jego przyszłości będzie runda wiosenna.
Podobna sytuacja jest w przypadku Barry'ego Douglasa.
Dla Szkota to obecnie drugie podejście do Lecha Poznań, bo pierwsze miało miejsce w latach 2013-2016 roku.
Obecnie były zawodnik Leeds United startuje u trenera Mariusza Rumaka z czystą kartą i teoretycznie może przekonać go do siebie. W praktyce jednak kontrakt Douglasa wygasa 30 czerwca 2024 roku.
Do tej pory nie został przedłużony i na razie nie ma zbyt wielkich przesłanek, by 34-latek miał przedłużyć współpracę.
Lech Poznań chce odświeżyć lewą stronę defensywy i bardzo możliwe, że Douglas padnie ofiarą zmian.
Już rok temu do samego końca nie było pewne czy doświadczony zawodnik pozostanie w drużynie, ale ostatecznie pod koniec maja parafował nowy kontrakt. Teraz szanse na powrótkę nie są duże.
Barry Douglas rozegrał w tym sezonie łącznie 10 spotkań.