Ofensywny pomocnik pokazał się z dobrej strony w trakcie dwuletniego pobytu w Wiśle Kraków. Niestety nie będzie najmilej wspominał ostatnich miesięcy spędzonych w klubie, ponieważ te zakończyły się zanotowaniem spadku z Ekstraklasy.
W tej sytuacji 29-letni zawodnik zapragnął zasmakować rywalizacji w nowym otoczeniu i spośród dostępnych opcji zaakceptował możliwość kontynuowania kariery w Tuzlasporze.
Dokonany przez niego wybór nie okazał się jednak właściwy, ponieważ w pierwszej części trwających rozgrywek nie odgrywał istotnej roli w ekipie z zaplecza tureckiej elity.
Z tego powodu zaczął zimą rozglądać się za inną opcją. W ten sposób skorzystał z nadesłanej propozycji przez Wartę Poznań.
Stefan Savić w rozmowie dla nas z Jakubem Skorupką zdradził powody, którymi kierował się przy podjęciu decyzji o powrocie do najwyższej klasy w Polsce.
- Wybrałem Wartę Poznań, bo to zespół z dużymi możliwościami, mający świetnego, młodego trenera. Co roku osiągają wyższe wyniki, niż się od nich oczekuje. Przekonała mnie ich wizja gry, ich plan na przyszłość. W Turcji nie grałem zbyt wiele, więc przede wszystkim liczyła się dla mnie regularna gra, a w Warcie pojawiła się taka możliwość - przyznał Austriak, który podzielił się także swoimi przemyśleniami na temat szkoleniowca Dawida Szulczyka.
- Trener Szulczek to bardzo pozytywny, ale zarazem wymagający młody trener. Ma swój pomysł na grę, który dostosował do całej drużyny, bardzo skrupulatnie podchodzi do swojej pracy, wszystko ma z góry zaplanowane. Nie jest łatwe połapać się we wszystkich kwestiach taktycznych od razu, więc musiałem chwilę na to poświęcić, porozmawiać o tym z trenerem, ale teraz kiedy wiem, co mam robić na boisku i co się ode mnie oczekuje, czuję się bardzo dobrze w drużynie - dodał autor gola w siedmiu meczach dla „Zielonych”.