Harry Kane wyrósł na głównego kandydata na następcę Karima Benzemy w Realu Madryt, chociaż od początku wydawało się, że „Królewscy” mogą mieć wątpliwości dotyczące sprostania oczekiwaniom finansowym Tottenhamu. Na łamach „AS'a” można wręcz przeczytać, że hiszpański klub zrezygnował z zatrudnienia 29-latka, któremu (oprócz wyłożenia około 100 milionów funtów kwoty odstępnego) trzeba opłacić wielki kontrakt.
Santi Aouna sprawy jeszcze nie przesądza. Kane wciąż ma znajdować się na liście madrytczyków, chociaż jego transfer na pewno nie jest blisko.
Dziennikarz Footmercato.net dodaje, że jeśli Real ostatecznie zrezygnuje z pozyskania Anglika, może powalczyć o podpis Lautaro Martíneza z Interu Mediolan. To jest jego plan B.
Za Argentyńczyka trzeba byłoby zapłacić zapewne niewiele mniej, ale jest on o cztery lata młodszy. Działa to na korzyść pomysłu jego zakontraktowania.
W tym sezonie napastnik rozegrał 56 meczów. Zdobył 28 bramek i zanotował 11 asyst, a czeka go jeszcze finał Ligi Mistrzów przeciwko Manchesterowi City.
„The Times” pisze, że „Królewscy” mogą rywalizować o jego transfer z Chelsea.