Przedstawiciel „Byków” został przyłapany przez dziennikarzy na spotkaniu z Massimiliano Mirabellim, dyrektorem sportowym drużyny z San Siro. Jak się okazało rozmowa prowadzona przez obu panów nie miała charakteru towarzyskiego, ponieważ dotyczyła ewentualnego transferu Belottiego do zespołu „Rossonerich”.
- To prawda, że widziałem się z Mirabellim. Powiedział mi, że Milan jest szczególnie zainteresowany pozyskaniem Andrei. Na razie nie przeszliśmy do szczegółów, ale już wcześniej zalecałem Belottiemu pozostanie w Torino na kolejny rok, aby mógł spokojnie się rozwijać - powiedział Petrachi.
23-letni zawodnik rozgrywa fantastyczny sezon w Serie A. Do tej pory wystąpił w 35 spotkaniach „Byków”, w których strzelił aż 27 bramek i dołożył do tego jeszcze siedem asyst. Kapitalna forma reprezentanta Włoch nie umknęła uwadze przedstawicielom czołowych klubów europejskich. Już teraz dużo się mówi, że napastnik jest na liście życzeń takich ekip jak Manchester United, Arsenal oraz Chelsea.
Jeżeli angielskie zespoły marzą o sprowadzeniu Belottiego, to muszą się liczyć z wydaniem 100 milionów euro, bo właśnie taka kwota odstępnego jest zapisana w kontrakcie piłkarza, a ten obowiązuje do końca czerwca 2021 roku.
Co ciekawe wspomniana klauzula dotyczy tylko drużyn spoza Półwyspu Apenińskiego, dlatego Milan może mieć przewagę nad konkurencją spoza Włoch.
Gdyby tego było mało to jeszcze sam napastnik wielokrotnie zapewniał, że jest fanem „Rossonerich” i wzoruje się na Andriju Szewczence, który przed lat odnosił wielkie sukcesy z klubem z San Siro.