Poruszył w nim między innymi kwestię niejasnych przepisów dotyczących zagrań ręką w polu karnym.
- Jeśli chodzi o zagrania ręką, nadal nie wszystko rozumiem. Kiedy zebrało się tutaj 15 lub 20 czołowych trenerów z Europy, pokazaliśmy im taką sytuację. Połowa z nich powiedziała, że należał się rzut karny, a druga połowa była przeciwnego zdania.
- Myślę, że wytyczne dla sędziów VAR muszą być jasno określone i nie powinni być angażowani za każdym razem.
- Nie ma już jednak odwrotu. VAR pozostanie i w pewnym sensie to dobrze. Muszę przyznać, że w niektórych sytuacjach ten system okazał się bardzo przydatny.
56-letni Słoweniec stwierdził ponadto, że próby przetestowania kar czasowych za przewinienia na boisku zakończyły się niepowodzeniem.
- Nie będziemy stosować kar czasowych podczas rozgrywek UEFA. To już nie będzie wtedy piłka nożna.
Odniósł się w ten sposób do listopadowej propozycji Międzynarodowej Rady Piłkarskiej (IFAB), by rozważyć wprowadzenie przepisów znanych między innymi z rugby.
- IFAB ma czterech europejskich członków. Nie sądzę, że zrobią coś wbrew naszym interesom. A jeśli tak się stanie, zajmiemy się tym później.
- Zostawiłbym piłkę nożną taką, jaka jest. Uważam, że nie potrzebujemy zmiany przepisów. Nie musimy zostać zapamiętani jako ważne osoby, które zrewolucjonizowały futbol – podsumował.
Aleksander Čeferin w kwietniu zeszłego roku został wybrany na kolejną czteroletnią kadencję na stanowisku prezydenta UEFA. Funkcję tę pełni od 2016 roku.