Ekipa z południowo-zachodniej części kraju pozytywnie zaskoczyła w rundzie jesiennej obecnego sezonu Bundesligi, kończąc ją na czwartym miejscu w tabeli. Jednym z najbardziej chwalonych podopiecznych Christiana Streicha był właśnie 22-letni stoper, co nie umknęło uwadze gigantów niemieckiego futbolu.
Wychowanek Karlsruhe znajduje się jednak na celowniku Bayernu już od dłuższego czasu. Spekuluje się, że to on może zastąpić w Monachium Niklasa Süle, jeżeli ten zdecyduje się na nieprzedłużanie kontraktu i opuści stolicę Bawarii po jego wygaśnięciu, czyli już latem 2022 roku.
Mistrzowie Niemiec w związku z możliwym rozstaniem ze swoim środkowym obrońcą już przygotowują się do jego zastąpienia.
W najbliższym letnim okienku transferowym próbę pozyskania Schlotterbecka podjąć może też Borussia Dortmund, która planuje wzmocnienia formacji defensywnej. „Die Schwarzgelben” nie byliby jednak faworytami w walce o zawodnik Freiburga. Ten, pytany o ewentualne przenosiny do Bayernu, stwierdził, że nie ma piłkarza, który oparłby się takiej możliwości.
Talent stopera wzbudzającego takie zainteresowanie stopera dostrzegł też już Hansi Flick, który wysyłał mu powołania na wrześniowe, październikowe i listopadowe zgrupowania reprezentacji Niemiec. W żadnym jej meczu Schlotterbeck, mistrz Europy do lat 21, nie podniósł się jednak z ławki rezerwowych