Flamengo poszukuje nowego bramkarza do pierwszego zespołu. Aktualnie tę rolę pełni 36-letni Diego Alves, jednak celem jest znalezienie młodszego zastępstwa. Wybór może paść na Brazylijczyka Neto, który obecnie zasiada na ławce rezerwowych Barcelony.
Neto trafił do „Dumy Katalonii” z Valencii w lipcu 2019 roku za 26 milionów euro. W drugą stronę powędrował wówczas Jasper Cillessen.
32-letni Brazylijczyk ściągany był do Barcelony z myślą pełnienia roli rezerwowego. Nie miał wówczas większych szans na grę w pierwszej jedenastce, bowiem świetną formę prezentował Marc-André ter Stegen.
Neto łącznie rozegrał w Barcelonie zaledwie 19 spotkań, a 7 z nich zakończył z czystym kontem. Temat jego odejścia przewijał się już w poprzednim roku, jednak zainteresowany Arsenal nie złożył korzystnej oferty.
W obecnej kampanii Neto wciąż nie może wywalczyć sobie miejsca w bramce. Nie pomogła mu nawet wyraźnie gorsza dyspozycja Ter Stegena. Zagrał zaledwie w dwóch meczach LaLigi, w których puścił trzy bramki.
Jego trudną sytuację chce wykorzystać Flamengo, które niedawno zatrudniło Paulo Sousę na stanowisku trenera. Neto byłby skłonny na przenosiny do Brazylii, ponieważ znacznie zwiększyłyby się wówczas szanse na regularne występy. Kontrakt bramkarza z Barceloną wygasa 30 czerwca 2023 roku.