Fenerbahçe ma mocarstwowe plany, a celem zespołu jest ponowne zdobycie mistrzostwa Turcji, na które w Stambule czekają od sezonu 2013/2014. W kadrze pierwszej drużyny nie brakuje zresztą dużych nazwisk, bo do takich zaliczają się niewątpliwie Mesut Özil, Luiz Gustavo, Enner Valencia, Max Meyer, Diego Rossi oraz Mergim Berisha. Wkrótce ten gwiazdozbiór może zostać uzupełniony o kolejną barwną postać.
Samuel Umtiti, bo o nim mowa, ponownie znalazł się na radarach czwartej siły ligi znad Bosforu. 28-latek, którego nie chcą w FC Barcelonie, inkasuje sporą gażę i jego ewentualne odejścia jest klubowym działaczom na rękę.
Już latem mówiło się o odejściu Francuza, ale dostał on jeszcze pół roku na to, by przekonać do siebie sztab szkoleniowy. Pomimo zmiany i objęcia drużyny przez Xaviego, nic się nie zmieniło i defensor nadal prezentuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań.
Ekipa zlokalizowana w stolicy Katalonii jest zatem skora, by się go pozbyć i zdaniem „Sportu” pójdzie na rękę temu, kto zechce go sprowadzić.
Co na to sam zawodnik? Latem, kiedy interesował się nim Beşiktaş, miał wiele wątpliwości, co do tego, czy Turcja jest na pewno odpowiednim miejscem na rozwój. Nie wiadomo, czy swoje zdanie zmienił, ale u siebie chcą go mieć też kluby z Francji. Tu jednak weto stawia Barcelona, dla której propozycje znad Sekwany nie są na tyle satysfakcjonujące co warunki proponowane przez Fenerbahçe.
28-latek trafił na Camp Nou w lipcu 2016 roku. W trwającym sezonie rozegrał jeden mecz, a jego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2023 roku.