Hiszpański szkoleniowiec nie jest zwolennikiem talentu 21-latka sprowadzonego do zespołu na życzenie Ronalda Koemana. W związku z tym przekazał on klubowym władzom, że jeśli nadarzy się odpowiednia okazja, to mogą dokonać jego sprzedaży.
FC Barcelona nie do końca wie, co począć z prawym defensorem. Uchodzi on bowiem za wielce perspektywicznego zawodnika, ale Xavi nie zamierza na niego stawiać. W tej sytuacji istnieje zatem ryzyko zahamowania rozwoju reprezentanta Stanów Zjednoczonych.
Co na to wszystko sam piłkarz? Według ESPN nie zamierza on w tym miesiącu opuszczać stolicy Katalonii i jego celem jest dokończenie sezonu w obecnej ekipie.
Sergiño Dest nie znalazł się nawet na ławce w meczu z Realem Madryt, ale mimo to jego nastawienie się nie zmienia. Wychodzi bowiem z założenia, że opiekun drużyny nadal nie widział jego najlepszej wersji, a gdy to się stanie, zmieni o nim zdanie.
Amerykanin jest śledzony przez Chelsea czy Bayern Monachium. „Blaugrana” wstępnie wyceniła go na 20 milionów euro. Środki uzyskane ze sprzedaży miały posłużyć Xaviemu do wzmocnienia pozycji środkowego napastnika, jednak wygląda na to, że Dest ma inne plany.
W tym sezonie jak dotąd zgromadził on 16 występów i zanotował trzy asysty.