Umowa 34-latka z Shanghai SIPG obowiązuje do 31 grudnia i jak zapowiedział piłkarz, nie zostanie przedłużona. Prawoskrzydłowy nie zamierza jednocześnie kończyć kariery, co zwiastuje nam wolny transfer z jego udziałem.
Zainteresowanie Brazylijczykiem zdążyły już wykazać SL Benfica i FC Porto, ale gwiazdor chińskiej ekstraklasy jak na razie nie pali się do przyjęcia jakiejkolwiek oferty.
Hulk propozycję „Orłów” odrzucił już jakiś czas temu, a teraz powiedział „nie” ekipie z Estádio do Dragão. Stacja „ESPN” informuje, że „Smoki” wstępnie są w stanie płacić graczowi 1,5 miliona euro rocznie, ale to go nie przekonuje. W tej sytuacji niebawem jego były pracodawca najprawdopodobniej zwiększy ofertę o milion euro, gdyż mowa o priorytecie transferowym Sérgio Conceição na styczeń.
Jednocześnie musimy wiedzieć, że piłkarz z Kraju Kawy obecnie inkasuje 20 milionów euro rocznie. Takich pieniędzy nikt z pewnością mu nie zaproponuje, co nie oznacza jednak, że ma on w jakiś sposób ograniczony wybór.
Powyższe źródło zapewnia, że o 48-krotnego reprezentanta „Canarinhos” starają się jeszcze Zenit Sankt Petersburg, nieujawnione z nazwy kluby Major League Soccer i Arabii Saudyjskiej, a także rodzime Palmeiras oraz Vasco da Gama.
W pierwszym przypadku wszystkie trzy ekipy proponują wynagrodzenie w wysokości około 4,2 miliona euro rocznie, podczas gdy przedstawiciele brazylijskiej ekstraklasy są w stanie pokryć pensję wynoszącą 1,3 miliona euro za sezon.
Mimo wszystko „ESPN” nie ma wątpliwości, że Hulk już zdecydował, gdzie będzie kontynuował karierę. 34-latek zamierza wyruszyć w podróż do Portugalii bądź Brazylii, co sprawia, że FC Porto wciąż ma spore szanse na przekonanie go do gry na Estádio do Dragão. Przy okazji jego poprzedniej przygody ze „Smokami” sięgnął między innymi po Ligę Europy czy cztery triumfy w Liga NOS.
Dorobek Brazylijczyka z trwających rozgrywek to 20 spotkań, osiem trafień i asysta.