Jadon Sancho nie ma już żadnej przyszłości w Manchesterze United. Przygoda, którą rozpoczął transfer za ponad 80 milionów euro, od dłuższego czasu zmierza w bardzo złym kierunku.
23-latek prezentował się naprawdę mizernie w trykocie „Czerwonych Diabłów”. Mimo to dostawał szanse od Erika ten Haga. Wszystko zmieniło się przed wrześniowym starciem z Arsenalem, gdy holenderski trener publicznie skrytykował podopiecznego.
Sancho zarzucił kłamstwa ten Hagowi, co przypieczętowało jego los. Po raz ostatni wystąpił on 26 sierpnia w meczu z Nottingham Forest.
Obecnie Anglik przebywa na totalnej banicji, nie mogąc trenować i jeść z resztą zespołu.
Jak się okazuje, 23-latka może uratować z opresji dawna drużyna, Borussia Dortmund. W głowach działaczy klubu z Bundesligi pojawił się pomysł wymiany, w którego sprawie poczyniono ważne kroki.
Christian Falk zapewnia, że rozpoczęto rozmowy, które mogą doprowadzić do zaskakującego ruchu. W przeciwną stronę, na Old Trafford, miałby trafić Donyell Malen.
Holender zawodzi w BVB, ale cieszy się pokaźnym gronem adoratorów. Nie tak dawno informowano o zainteresowaniu ze strony Liverpoolu. Manchester United również myśli o 24-latku.
Dortmundczycy wyceniają autora czterech bramek w tej edycji Bundesligi na około 30 milionów euro. Druga opcja to właśnie wymiana za Jadona Sancho.
Wychowanek Watfordu, który szkolił się również w akademii Manchesteru City, musiałby przystać na spore ustępstwa finansowe, co raczej nie powinno stanowić problemu.
Sancho brylował w Borussii, notując w jej barwach 50 bramek i 64 asysty na przestrzeni 137 spotkań.