W styczniu dużo było przesłanek ku temu, aby Hiszpan opuścił „Stara Damę”. Turyńczycy sprowadzili Dušana Vlahovicia, zmniejszając szanse na wykupienie piłkarza wypożyczonego z Atlético Madryt do minimum. Jednocześnie był o uwiedziony perspektywą występów w koszulce FC Barcelony.
Pierwszy miesiąc 2022 roku upłynął nam też pod znakiem nagłego zwrotu akcji w sprawie przyszłości Paulo Dybali. Kwestia przedłużenia współpracy zmieniła swój bieg, a zawodnikowi zamiast podwyżki jest oferowana… obniżka. To sprawia, że nie można wykluczyć rozstania obu stron po sezonie.
Massimiliano Allegri zdaje się nie przykładać do tego wagi i bierze, co mu dano. W starciu z Hellasem Verona szkoleniowiec wystawił tercet napastników: na lewej stronie zagrał Álvaro Morata, w środku wspomniany Serb, a prawa strona ataku należała do reprezentanta Argentyny. Cała trójka spisała się znakomicie.
Przyszłość wspomnianej dwójki jest jedną wielką niewiadomą. Mając to na uwadze, klub przygotowuje wzmocnienia.
Miejsce Dybali ma zająć Nicolò Zaniolo. Tymczasem Juventus zidentyfikował idealnego kandydata do zastąpienia grającego w rywalizacji z „Gialloblu” na lewym skrzydle byłego zawodnika Realu Madryt czy Chelsea. To Giacomo Raspadori.
Blisko 22-letni Włoch uchodzi za duży talent i dostrzegł to już Roberto Mancini, stąd powołanie na EURO 2020. Pierwszy sukces ma on zatem za sobą.
Następnym według „La Gazzetty dello Sport” może być przeprowadzka na Allianz Stadium. Obunożnemu graczowi marzy się transfer do wielkiego klubu i najbliższe lato powinno być idealnym momentem na jego realizację. Wstępnie Sassuolo Calcio oczekuje 20 milionów euro.
Raspadori mierzy 172 centymetry wzrostu, może występować jako cofnięty i środkowy napastnik, a także lewoskrzydłowy. Idolem autora siedmiu goli i czterech asyst w trwającej kampanii jest Sergio Agüero.