Już prawie na pewno opuści Legię Warszawa. „Ostatnie tygodnie”

fot. Wojciech Dobrzynski / Pressfocus
Mateusz Michałek
Źródło: Piotr Kamieniecki [Sport.tvp.pl]

Szanse na pozostanie Gila Diasa w Legii Warszawa są iluzoryczne - nie ma wątpliwości Piotr Kamieniecki ze Sport.tvp.pl.

Gil Dias, który ma na koncie pobyty między innymi w AS Monaco, Fiorentinie, Nottingham Forest czy Benfice, trafił do Legii Warszawa w poprzednim roku. Portugalczyk został wypożyczony przez stołeczny klub ze Stuttgartu. Wicemistrz Polski zapewnił sobie opcję jego wykupu prawdopodobnie za kilkaset tysięcy euro.

W poniedziałek wahadłowy siedział na ławce rezerwowych w meczu Ekstraklasy z Górnikiem Zabrze. Wcześniej, biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, zanotował 22 występy w trykocie Legii, raz asystując przy golu. W zdecydowanej większości przypadków nie przebywał na murawie w pełnym wymiarze czasu.

Dość łatwo wydedukować, że na wykup Diasa przez Legię się nie zanosi i potwierdził to Piotr Kamieniecki. Jego zdaniem najbliższe tygodnie będą dla 27-latka ostatnimi spędzonymi w Warszawie w charakterze piłkarza Legii.

Zawodnik powróci do Stuttgartu, z którym łączy go umowa ważna do 30 czerwca 2025 roku. Na razie nie wiadomo, jaki plan na niego ma niemiecki klub.

Od stycznia 2023 roku Dias rozegrał w jego trykocie osiem meczów, w tym siedem w Bundeslidze. Strzelił dwa gole. Jednym z nich było trafienie w ligowej potyczce z 1. FC Köln. W krajowym pucharze zdobył bramkę w starciu z Paderbornem.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery „Zostań z nami”. Kibice Górnika Zabrze z apelem do piłkarza [WIDEO] „Wrak piłkarza”. Dziennikarz zszokowany formą fizyczną gwiazdy Lecha Poznań Luka Modrić przekazał Realowi Madryt stanowisko w sprawie swojej przyszłości Górnik Zabrze - Puszcza Niepołomice: Mecz Ekstraklasy przerwany [AKTUALIZACJA] Gonçalo Feio dostanie hitowe wzmocnienie z MLS?! Legia Warszawa rozpoczęła negocjacje Mateusz Kochalski zabrał głos w sprawie przyszłości Dwóch piłkarzy odchodzi z Borussii Dortmund [OFICJALNIE]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy