27-krotny reprezentant Polski tego lata przeniósł się nad Bosfor, ale na razie tamtejsze powietrze ewidentnie mu nie służy. W czterech dotychczasowych spotkaniach swojego zespołu za każdym razem wychodził w podstawowym składzie, ale nie zdołał jeszcze pokonać bramkarzy rywali. W pierwszych trzech meczach ten fakt można było zrzucić na karb słabej postawy całej drużyny, która po nich miała na swoim koncie zero punktów i bilans bramkowy 0:5, a współczynnik goli oczekiwanych byłego gwiazdora Genoi wynosił zaledwie 0,4.
Sytuacja zmieniła się w ostatni weekend, gdy ekipa ze Stambułu zdobyła swoje pierwsze punkty, pokonując İstanbulspor (2:0). Tym razem Polak oddał sześć strzałów, a jego statystykę expected goals wyceniono na 1,66, ale mimo to nie zdołał on trafić do siatki.
Tym samym strzelecka niemoc Piątka trwa już od ośmiu spotkań, a ostatni raz cieszył się z bramki ósmego maja, jeszcze w barwach Salernitany.
Już w zeszłym sezonie w drużynie z południa Italii 28-latek między listopadem a właśnie majem zanotował passę 19 starć bez zdobytego gola, chociaż w zdecydowanej większości z nich wychodził w podstawowym składzie.
Trudno powiedzieć, czy piłkarz rodem z Dzierżoniowa zdoła utrzymać miejsce w podstawowym składzie İstanbul Başakşehir, ponieważ klub ostatniego dnia okienka transferowego w Turcji (15 września) wypożyczył z Nottingham Forest Emmanuela Dennisa.
Nigeryjczyk może występować również na skrzydle, więc w ostatnim spotkaniu przez około 20 minut obaj przebywali wspólnie na murawie, lecz jeśli Piątek nie poprawi swojej dyspozycji, to możliwe, że niedługo będzie musiał usiąść na ławce rezerwowych.