150 tysięcy euro grzywny dla klubu oraz siedem miesięcy zawieszenia dla prezydenta Claudio Lotito – tak brzmi dzisiejszy wyrok. Przypomnijmy, że Biancocelesti zostali oskarżeni o naruszenie protokołu FIGC (włoska federacja piłkarska) i nieprzestrzeganie lub opóźnianie w przekazywaniu Lokalnym Urzędom Zdrowia pozytywnych przypadków COVID-19 przed meczami z Club Brugge, Zenitem i Torino.
Ostatecznie skończyło się bez punktów ujemnych dla Lazio, a Claudio Lotito otrzymał jedynie siedmiomiesięczne zawieszenie. Tym samym nie stracił miejsca w zarządzie FIGC, gdyż miałoby to miejsce w przypadku dziesięciomiesięcznego wyroku. Lekarze klubowi Lazio, Fabio Rodia i Ivo Pulcini, otrzymali z kolei roczne zawieszenia.
Są to dużo łagodniejsze wyroki, niż to o co wnosił szef Prokuratury Federalnej - Giuseppe Chiné. Co prawda nawet on nie postulował o ukaranie rzymian ujemnymi punktami w ligowej tabeli, ale w swoim wniosku zażądał przyznania Lazio grzywny w wysokości 200 000 euro, a prezydentowi Lotito zawieszenia na 13 miesięcy i 10 dni. Z kolei lekarzom klubowym chciał wymierzyć zawieszenie na 16 miesięcy. Jednak Pulcini oraz Rodia i tak odwołają się do Sądu Apelacyjnego, ponieważ są przekonani, że cały czas postępowali prawidłowo.
Decydującym czynnikiem dla łagodnego wyroku był fakt, że przepis, który naruszyło Lazio, nigdy nie został zatwierdzony przez Coni (Włoski Narodowy Komitet Olimpijski). Z pewnością ważna okazała się także opinia profesora Pregliasco, którego wnioski - zawarte w odpowiedzi na skargę adwokata Lazio Gian Michele Gentilego - wykluczyły „niedociągnięcia przypisywane Lazio” w spornych kwestiach. Do tego już na początku obrad sądu, o godzinie 11, wniosek Torino o dopuszczenie do rozprawy jako strona poszkodowana, został odrzucony.
Kibice Lazio oraz wszyscy ludzie związani z klubem mogą teraz odetchnąć z ulgą i skupić się już wyłącznie na futbolu.
Lazio obecnie zajmuje siódmą lokatę w tabeli Serie A i ma cztery punkty straty do miejsca gwarantującego udział w europejskich pucharach.
MICHAŁ NIKLAS