Choć Manchester United rozpoczął sezon od dwóch porażek z teoretycznie słabszymi zespołami, czyli Brightonem oraz Brentfordem, to w ostatniej kolejce ekipa prowadzona przez Erika ten Haga zdołała się przełamać. Podopieczni Holendra pokonali przed własną publicznością Liverpool (2-1).
Wydaje się więc, że wszystko zmierza w dobrym kierunku i z meczu na mecz „Czerwone Diabły” powinny radzić sobie coraz lepiej. Tym bardziej że dokonano ostatnio ciekawego zakupu, a drużynę wzmocnił Casemiro.
Przybycie Brazylijczyka to ciekawa zapowiedź ostatnich tygodni okna transferowego w wykonaniu Manchesteru United. Mówi się przecież, że do drużyny dołączą jeszcze minimum dwaj zawodnicy.
W tej grupie niemalże na pewno nie znajdzie się Frenkie de Jong, bo środkowy pomocnik odmówił przenosin do zespołu, który nie występuje w Lidze Mistrzów.
Choć „Czerwone Diabły” mają kłopot z obsadzeniem środka pola, to bardzo możliwe, że z drużyną pożegna się jeden z młodych pomocników, a jest nim James Garner.
Według doniesień Lauriego Whitwella Manchester United chce go sprzedać, a zainteresowanie nim przejawiają trzy zespoły: Nottingham Forest, Southampton oraz Everton. Cena 21-latka to 14 milionów funtów.
Garner ostatnich osiemnaście miesięcy spędził na wypożyczeniu w „The Forest”. Tam prezentował się naprawdę pozytywnie, bo w 69 spotkaniach zdobył osiem bramek, a do tego zanotował także dziesięć asyst.
Jego kontrakt z obecnym zespołem wygasa 30 czerwca 2024 roku.