Sabitzer miał okazać się trafną inwestycją Bayernu Monachium. Został sprowadzony na Allianz Arena za 15 milionów euro z RB Lipsk, postrzeganego jako jedna z najlepszych kuźni talentów w Niemczech. Środkowy pomocnik nie podbił jednak serca Juliana Nagelsmanna i w pewnym momencie został odstawiony na boczny tor.
W styczniu tego roku pod koniec zimowego okienka 71-krotny reprezentant Austrii zmienił otoczenie. Okazał się bardzo potrzebny Manchesterowi United w kontekście dłuższego wykluczenia Christiana Eriksena. Trafił na półroczne kilkumiesięczne wypożyczenie z opcją wykupu, lecz ostatecznie „Czerwone Diabły” nie uruchomiły klauzuli.
Umowa Sabitzera z „Bawarczykami” obowiązuje do końca czerwca 2025 roku, więc potencjalnie można sobie pozwolić na jeszcze jedną próbę wypożyczenia, aby podbić wartość. Trener Thomas Tuchel nie widzi go w planach na następny sezon, ale działacze uzgodnili już porozumienie w potencjalnym tymczasowy klubem zawodnika.
Jak relacjonuje „Fanatik”, Bayern udzielił Beşiktaşowi zgodę na rozmowy z Marcelem Sabitzerem i jego otoczeniem w kontekście współpracy na kolejną kampanię. „Czarne Orły” pragną nawiązać równorzędną walkę o mistrzostwo Turcji, którego posiadaczem jest obecnie Galatasaray.
Teraz pozostaje już tylko przekonać 29-latka do takiego ruchu. Na pierwszy rzut oka perspektywa gry poza TOP5 europejskich lig i w ewentualnie w Lidze Konferencji nie wygląda zachęcająco dla gracza w punkcie kulminacyjnym kariery.
W Premier League Sabitzer przyczynił się do zajęcia trzeciego miejsca pod wodzą Erika ten Haga, skutkującego powrotem do Ligi Mistrzów. Rozegrał 18 meczów, dokładając trzy trafienia i asystę.