Reprezentant Francji wciąż może stać się jednym z głównych bohaterów zimowego okienka transferowego.
Drużyna ze Stade Vélodrome nie zamierza rezygnować ze starań o pozyskanie 29-letniego pomocnika, mimo że ich pierwsza oferta opiewająca na 20 milionów funtów plus 2,5 miliona funtów bonusu w razie kwalifikacji do Ligi Mistrzów została odrzucona przez włodarzy „Młotów”.
Ta decyzja przedstawicieli West Hamu United bardzo nie spodobała się Payetowi, który zasłaniając się „problemami rodzinnymi” i kontuzją pleców chce wymusić swój transfer do francuskiego klubu. Anglicy pozostają nieugięci i nie planują pozbywać się swojej zbuntowanej gwiazdy w połowie trwającego sezonu.
Olympique Marsylia będzie jednak do samego końca okienka walczyć o reprezentanta „Trójkolorowych”. W niedzielę z prezesem klubu, Davidem Sullivanem spotkał się agent piłkarza, Jaques-Olivier Auguste, aby namówić go na wyrażenie zgody na transfer Francuza.
Jego rozmowa nie przyniosła spodziewanych rezultatów, dlatego teraz do gry ma wkroczyć prezydent ekipy ze Stade Vélodrome. Jacques-Henri Eyraud ma w poniedziałek pojawić się w Londynie i osobiście negocjować warunki przenosin Payeta z władzami West Hamu. Zdaniem dziennikarzy „The Telegraph”, ci pomimo swojego sprzeciwu mogą ostatecznie zgodzić się na sprzedaż pomocnika, ale tylko wtedy, kiedy otrzymają ofertę wynoszącą blisko 40 milionów funtów.