„Rossoneri” usłyszeli wyrok UEFA w sprawie Finansowego Fair Play (więcej TUTAJ) i choć dyrektorzy zdają sobie sprawę, że mogło być gorzej, wiedzą też, iż będą musieli w najbliższej przyszłości nieco zacisnąć pasa. To oznacza, że ponownemu przemyśleniu poddane zostały niektóre tymczasowe transakcje, w tym ta dotycząca popularnego „Pipity”. Mimo letnich obietnic, wygląda na to, że mediolańczycy nie dotrzymają słowa i nie wykupią gracza.
Ekipa z San Siro bardzo długo starała się przekonać Argentyńczyka, że opcja wykupu, zamiast obowiązku, jest jedynie formalnością, ale teraz okazuje się ona furtką na wyjście z problemów w związku z FFP. Między innymi „Sky Sport Italia” twierdzi, że w obliczu zaistniałej sytuacji Milan nie zamierza aktywować klauzuli wykupu. Przypomnijmy, że ta wynosi 36 milionów euro, a klub już latem wydał na napastnika 18 milionów.
Jak na razie zawodnik zdążył pokazać, że potrafi wpływać na wyniki meczów, ale patrząc na statystyki, jego dorobek niewiele się różni od tego, co zaprezentował do tej pory młodszy Patrick Cutrone. Właśnie dlatego działacze mieli zacząć poważnie zastanawiać się nad oddaniem 31-latka z powrotem Juventusowi.
Takie rozwiązanie zakładałoby roszady dopiero na koniec sezonu, ale „RAI Sport” przedstawia nieco inne możliwości. Włoska telewizja jest przekonana, że „Diavolo” chcą zacząć oszczędzać natychmiast, dlatego nie wykluczają przerwania wypożyczenia już w styczniu. W ten sposób udałoby im się zaoszczędzić kilka milionów na pensji wypłacanej piłkarzowi.
Nie oznacza to jednak faktycznego powrotu snajpera na Allianz Stadium. W takim wypadku do gracza ma się zgłosić Chelsea, która wciąż uważnie obserwuje sytuację. Co prawda szefostwo londyńczyków miało zeszłego lata zastrzeżenia co do wieku zawodnika, lecz wielkim zwolennikiem transferu jest Maurizio Sarri. Włoch zyskał większy autorytet dzięki osiąganym wynikom, więc może mieć więcej do powiedzenia, a transakcja mogłaby być o tyle ułatwiona, że menedżer pracował już z Higuaínem w Napoli. To właśnie pod jego wodzą Argentyńczyk bił rekordy strzeleckie w Serie A.
Potencjalna cena transferu nie jest na ten moment znana. Najprawdopodobniej, jeśli Chelsea faktycznie zgłosi się po napastnika, miejsca w składzie ustąpi mu Álvaro Morata, który miałby zostać sprzedany.