Po nominacji na selekcjonera Michał Probierz musiał niezwłocznie zabrać się do pracy. Bardzo szybko zaplanował więc obserwację potencjalnych kadrowiczów, ustalając w międzyczasie szeroką, liczącą 50 nazwisk, listę powołań.
Już 12 października reprezentacja Polski zagra o punkty na wyjeździe z Wyspami Owczymi. Trzy dni później czeka ją starcie na PGE Narodowym z Mołdawią. Sytuacja w grupie jest bardzo skomplikowana i nawet komplet zwycięstw może nie zapewnić awansu.
Na kilka dni przed meczami, o dokładniej 5 października, ma zostać ogłoszona ostateczna, znacznie okrojona, lista nazwisk, które powalczą w eliminacjach do Mistrzostw Europy. Probierz miał jednak pewien problem: nie wiedział, czy będzie mógł skorzystać z ważnego zawodnika.
Bartosz Bereszyński w niedawnym spotkaniu Empoli z Salernitaną w Serie A musiał opuścić murawę w 17. minucie. Jak się okazało, doskwierały mu problemy zdrowotne.
Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki.pl informuje, że uraz 31-latka nie okazał się poważny. Defensor naciągnął jedynie udo, a więc w przyszłym tygodniu wznowi treningi na pełnej intensywności. Nic nie stoi na przeszkodzie, by pojawił się na nadchodzącym zgrupowaniu.
Bereszyński nie przeżywa dobrego momentu, ale trudno sobie wyobrazić, że Michał Probierz zrezygnuje z niego na samym starcie kadencji. Triumfator poprzedniej edycji Serie A uzbierał w reprezentacji 54 spotkania, a ostatnio odgrywał w niej kluczową rolę.