Zespół „Biało-Czerwonych” przystąpi do niedzielnego starcia z Mołdawią z dwoma zmianami w porównaniu do wygranego spotkania z Wyspami Owczymi.
Do wyjściowej jedenastki kosztem Matty'ego Casha i Bartosza Slisza wskoczyli Paweł Wszołek oraz Karol Świderski.
***
KURS 150 za wygraną Polski z Mołdawią
***
Tym samym przejdziemy na system z dwoma wysuniętymi napastnikami, gdzie wymieniony snajper Charlotte FC będzie partnerował Arkadiuszowi Milikowi.
Selekcjoner Michał Probierz jeszcze przed rozpoczęciem starcia zdradził przed kamerami TVP Sport powody, którymi kierował się przy dokonaniu wspomnianych zmian.
***
Reprezentacja Polski gra z Mołdawią: Znamy skład, są zmiany [OFICJALNIE]
***
- Zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest to dla nas spotkanie i to pod kątem naszego zespołu bardziej się przygotowaliśmy. Wiemy, że Mołdawia ma groźne stałe fragmenty gry i kontrataki. Właśnie dlatego od początku gra Patryk Dziczek, żeby nie było prostych strat w środku pola - powiedział.
- Po przeanalizowaniu meczu z Wyspami Owczymi było widać, że mieliśmy za mało możliwości w przodzie, za mało zawodników, do których można było zagrać piłkę w pole karne. Dlatego dzisiaj zagramy z dwoma napastnikami. Mamy inny plan na to spotkanie, dlatego Paweł Wszołek gra od początku. Jest w bardzo dobrej formie, więc kiedy, jak nie teraz? Te zmiany są przemyślane. Paweł gra u siebie w mieście, jest w życiowej formie, byłoby grzechem z niego nie skorzystać - dodał.