Mohamed Salah występuje w Liverpoolu od 2017 roku. W międzyczasie wygrał z tym zespołem mistrzostwo Anglii oraz Ligę Mistrzów.
W tym sezonie drużyna Egipcjanina nie zdołała awansować do Ligi Mistrzów, co jest sporą szramą na honorze tak utytułowanej drużyny. Pojawiła się jednak okazja, by przebudować zespół i odeszli z niego między innymi Fabinho czy Jordan Henderson.
Kto wie, czy lada moment ich losów nie podzieli też Mohamed Salah.
Według informacji podawanych przez Santiego Aounę porozumiał się on z Al-Ittihad w kwestii warunków przenosin do Arabii Saudyjskiej.
Po transferze na Bliski Wschód skrzydłowy mógłby liczyć na kontrakt do 30 czerwca 2027 roku. Ponadto byłby on ambasadorem tamtejszych rozgrywek po ukończeniu współpracy jeszcze przez trzy lata.
W ramach wspomnianych umów miałby zainkasować za cały pakiet od 500 do 600 milionów euro.
Na ten moment wydaje się jednak, że szanse na ruch są minimalne.
Liverpool stoi przy swoim i nie chce sprzedawać asa u progu nowego sezonu. Najpierw trzeba byłoby znaleźć odpowiedniego następcę.
Pierwsza propozycja, opiewająca na 100 milionów funtów, została odrzucona. Mówi się jednak, że Saudyjczycy są gotowi zaoferować nawet dwa razy tyle.
31-latek w tym sezonie zagrał trzy mecze, a w nich miał gola i dwie asysty.