Legia Warszawa nie zachwyciła kibiców swoimi działaniami w zimowym oknie transferowym. Klub mający aspirację do walki na kilku frontach pożegnał się z dwiema czołowymi postaciami - Bartoszem Sliszem i Ernestem Muçim.
Na rozstanie z tym pierwszym zapowiadało się od dłuższego czasu. Transfer Albańczyka wywołał natomiast spore zaskoczenie. Wydawało się, że ten zmieni pracodawcę dopiero latem.
Osłabiona Legia skupia się aktualnie już tylko na rywalizacji w Ekstraklasie. Na krajowym podwórku czeka ją sporo pracy.
Jak donosi portal Legia.Net, w stołecznym klubie stawił się kilka dni temu nowy zawodnik, który jest sprawdzany pod kątem przydatności na przyszłe lata.
Taj Eagleston, bo o nim mowa, trenował już z trzecioligowymi rezerwami „Wojskowych”, a następnie z zespołem do lat 19. W ekipie juniorów starszych zanotował 45 minut w sparingu z Pogonią Siedlce.
Dla 17-latka ze Stanów Zjednoczonych testy w Europie to żadna nowość. Na początku sierpnia minionego roku miał okazję zademonstrować swoje umiejętności sztabowi Club Brugge. Ostatecznie 18-krotny mistrz Belgii nie zaproponował mu kontraktu.
Eagleston w młodzieżowych rozgrywkach Major League Soccer Next sięgnął po złoto, reprezentując barwy Los Angeles Galaxy. We wrześniu podpisał natomiast umowę z przedstawicielem drugiej ligi Orange County SC.