Niedawna gwiazda FK Bodø/Glimt cieszyła się sporym zainteresowaniem na rynku transferowym ze strony różnych klubów. Spośród nich największą chrapkę na jego zatrudnienie przejawiały zespoły z Włoch na czele z Romą.
Ekipa ze Stadio Olimpico rywalizowała o jego względy najpierw z Lazio, a później z Napoli. Z obu tych potyczek wyszła zwycięsko i ogłosiła fakt nabycia prawa do korzystania z usług wszechstronnego atakującego od początku 2023 roku bez konieczności dokonania transakcji gotówkowej z uwagi na wygasający kontrakt z dotychczasowym pracodawcą.
W takich okolicznościach można było zakładać, że Ola Solbakken stanie się stosunkowo szybko ważnym elementem w układance trenera José Mourinho.
Reprezentant Norwegii nie sprostał jednak oczekiwaniom portugalskiego szkoleniowca i pełnił u niego jedynie funkcję rezerwowego. Z tego powodu zapragnął zmienić otoczenie na takie, w którym mógłby odgrywać istotniejszą rolę.
Z dostępności skrzydłowego skorzystał Olympiakos, który wypracował odpowiednie dla siebie warunki wypożyczenia go z zawartą opcją wykupu.
Drużyna z Grecji zapłaciła 1,5 miliona euro za nabycie tymczasowych praw do blisko 25-letniego zawodnika i po sezonie może nawiązać z nim stałą współpracę po przelaniu dodatkowych 4,5 miliona euro.
Solbakken zakończył swój dotychczasowy pobyt w Romie na trafieniu i dwóch asystach w piętnastu meczach.
W jego przypadku wypada nadmienić, że zaliczył on już jeden występ w rozpoczętych rozgrywkach. Dlatego ewentualne potknięcie w Olympiakosie skaże go na powrót na Stadio Olimpico lub transfer do klubu, w którym zmagania ruszają w okresie wiosennym.