Amerykański gigant The Walt Disney Company na fali sukcesów platform streamingowych założył własną, która na kilku rynkach odniosła spory sukces. Nie powinno to dziwić.
Biblioteka Disney+ to nie tylko kultowe animacje. Oprócz wszystkich produkcji z uniwersum „Gwiezdnych Wojen” znajdziemy tam także liczne dzieła od zewnętrznych partnerów. Oczywiście, katalog pozycji nieco różni się w zależności od regionu świata.
Dość niepostrzeżenie „Myszka Miki” dokonała ekspansji na zupełnie nowy kierunek. Pierwszy raz w swej historii firma wkroczyła na europejski rynek sportowy, nabywając prawa do transmisji rozgrywek Ligi Europy i Ligi Konferencji Europy w Danii i Szwajcarii.
Przełomowa umowa obejmuje pełną transmisję, począwszy od sezonu 2024/25 aż do sezonu 2026/27. Wspomniane rozgrywki zapewnią 342 spotkania.
Dotychczas w Danii Ligę Europy transmitował norweski dostawca TV2. Szwecję obsługiwała natomiast nordycka spółka Viaplay, która boryka się ostatnio ze sporymi problemami.
- Jesteśmy podekscytowani możliwością zaoferowania naszym klientom Disney+ w Danii i Szwecji rozgrywek Ligi Europejskiej UEFA i Ligi Konferencji UEFA wraz z naszymi niezrównanymi serialami i filmami bez dodatkowych kosztów subskrypcji. Nasze bogate dziedzictwo sportowe dzięki ESPN podkreśla nasze zaangażowanie w tworzenie wysokiej jakości - powiedział Hans van Rijn, wiceprezes i dyrektor krajowy Disneya na rynku skandynawskim.
Co ważne, subskrybenci nie poniosą żadnych dodatkowych opłat w związku z pojawieniem się nowego pakietu.
Inwestycja ta, choć skierowana w jeden rynek, jest odbierana jako niezwykle ważne wydarzenie. Niewykluczone, że Disney wkrótce postara się rozszerzyć swoją sportową ofertę na inne regiony. Jeśli tak, to na scenie praw transmisyjnych pojawi się naprawdę duży gracz.