Działacze belgijskiego klubu zdecydowali się na taki krok z powodu bardzo słabych występów w lidze. W ostatnich dziesięciu meczach drużyna zanotowała aż osiem porażek i pod znakiem zapytania stanęły występy Genku w grupie mistrzowskiej. Obecnie zespół znajduje się na gwarantującym awans szóstym miejscu, ale ma jedynie trzy punkty przewagi nad kolejnym rywalem.
Mario Been rozpoczął pracę w Genku w 2011 roku. Pomimo dobrej gry w europejskich pucharach, klub pod wodzą Holendra bardzo często zawodził w rodzimej lidze. Jedynym sukcesem, jaki drużyna odniosła za kadencji 50-letniego szkoleniowca to zdobycie Pucharu Belgii w sezonie 2012/2013.
Do czasu znalezienia zastępcy dla Beena, za wyniki klubu będą odpowiadać Pierre Denier i Hans Visser, którzy wcześniej pełnili stanowisko asytentów.
Warto zaznaczyć, że w najbliższy czwartek Belgowie grają bardzo istotne, rewanżowe spotkanie 1/16 finału Ligi Europy. Na własnym stadionie drużyna podejmie rosyjską Anży Machaczkała.