Dotychczasowa umowa Marco Reusa z Borussią Dortmund była ważna do 30 czerwca, co oznaczało, że w przypadku braku przedłużenia współpracy po zakończeniu sezonu mógłby zmienić klub na zasadzie wolnego transferu. Wśród zespołów zainteresowanych Niemcem wymieniało się Al-Nassr, ale wydaje się, że sprawa nie była zaawansowana.
W czwartek wyjaśniło się, że 33-latek dalej będzie występował w ekipie z Zagłębia Ruhry. Nowy kontrakt został zawarty do 30 czerwca 2024 roku. Piłkarz najprawdopodobniej przystał na obniżkę wynagrodzenia.
Najbliższy sezon będzie dla usposobionego ofensywnie zawodnika dwunastym w pierwszym zespole BVB. Powoli zbliża się do granicy 400 występów. Zdobył w nich 161 bramek i brakuje mu tylko 16 do najlepszego strzelca w historii klubu Alfreda Preißlera.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że Marco będzie kontynuował swoją wyjątkową historię w BVB przez kolejny rok. Nasze rozmowy od początku były pozytywne, pełne zaufania i zorientowane na cel. Marco ma ogromne znaczenie dla tego klubu - począwszy od kibiców z trybuny południowej, po całe miasto, a także fanów Borussii na całym świecie - powiedział dyrektor sportowy lidera Bundesligi Sebastian Kehl.
- Jako zespół podobnie jak nasi kibice mamy jeden wielki cel, na którym wszyscy się koncentrujemy - chcemy być mistrzami Niemiec. Mam wielkie pragnienie, aby dawać z siebie wszystko dla klubu, w którym spędziłem ponad połowę życia. Nie ma nic lepszego od strzelania goli przed najlepszymi kibicami i na najpiękniejszym stadionie świata - przyznał Reus.