Dotychczasową karierę Patricka Cutrone należy uznać za wielkie rozczarowanie. Wychowanek AC Milanu dosyć udanie wchodził do dorosłego futbolu, lecz bardzo szybko jego gwiazda zgasła.
W 2019 roku napastnik opuścił definitywnie „Rossonerrich”, przechodząc za niespełna 20 milionów euro do angielskiego Wolverhampton. Ruch ten okazał się być tragiczny w skutkach dla Cutrone, którego forma wyraźnie pikowała w dół.
Działacze z Molineux Stadium szybko zorientowali się, że 24-latek nie prezentuje odpowiedniego poziomu, a zainwestowane w niego pieniądze raczej nigdy się nie spłacą.
Włoch większość swojego kontraktu z „Wilkami” spędził na nieudanych wypożyczeniach do Fiorenitny, Valencii i w końcu Empoli, w którym występował w poprzednim sezonie.
Wolverhampton chciałby zakończyć już definitywnie współpracę z jednokrotnym reprezentantem Italii, godząc się nawet na rozwiązanie umowy – ta obowiązuje jeszcze przez rok. Do tej pory brakowało konkretnych ofert za snajpera, lecz w końcu się to zmieniło.
Drugoligowe Como 1907 przystąpiło do działania i bardzo szybko porozumiało się z 24-latkiem w sprawie indywidualnych szczegółów.
Środkowy napastnik ma nawiązać z ekipą ze Stadio Giuseppe Sinigaglia trzyletnią współpracę. Tym samym Cutrone otrzyma szansę na powrót do miasta, w którym przyszedł na świat.
Como wyrasta powoli na ciekawy projekt. Klub z urokliwego miasta graniczącego ze Szwajcarią przeprowadził w trwającym oknie ciekawe wzmocnienia, kontraktując Daniele Baselliego, Nikolasa Ioannou czy w końcu legendę hiszpańskiej piłki Cesca Fàbregasa.