Mimo czwartkowych deklaracji wiceprezydenta francuskiego klubu - Vadima Wasiliewa - sugerującego, że nie ma mowy o odejściu kolumbijskiego gwiazdora w obecnym oknie transferowym, "Królewscy" nie odpuszczają i są gotowi wyłożyć ogromne pieniądze za niespełna 23-letniego pomocnika.
Jak podaje piątkowe wydanie dziennika "Marca", Real jest w stanie zaoferować za Rodrigueza aż 60 milionów euro, co oznaczałoby dla francuskiego klubu 20-milionowy zysk, w porównaniu z kwotą, jaką zapłacili przed rokiem za sprowadzenie piłkarza z FC Porto.
Oczekiwania Monaco wydają się być jednak dużo większe, gdyż według raportów, o jakichkolwiek rozmowach można myśleć dopiero, gdy na stole pojawi się 75 milionów euro. Druga drużyna Ligue 1 minionego sezonu chce bowiem wykorzystać fakt, że Real słynie z płacenia ogromnych pieniędzy za gwiazdy światowego formatu.