Manchester United ma za sobą kiepski występ w Lidze Mistrzów. Zespół, za którego wyniki odpowiada Erik ten Hag, już przed ostatnią kolejką znalazł się w bardzo trudnej sytuacji.
Drużyna holenderskiego menedżera musiała patrzeć nie tylko na siebie, ale nasłuchiwać wiadomości z innych stadionów.
„Czerwone Diabły” musiały pokonać Bayern Monachium, żeby dać sobie szansę na promocję do fazy pucharowej. Tak się nie stało, ponieważ zespół Thomasa Tuchela wygrał 1-0.
Przez to wielokrotny mistrz Anglii zajął w swojej grupie ostatnie miejsce.
Na temat postawy Manchesteru United wypowiedział się dla CBS Sports legendarny Peter Schmeichel.
- Nie jest miło być kibicem Manchesteru United i oglądać takie mecze jak ten dzisiejszy. Muszę być szczery - od samego początku nie czułem, że zbliża się dla nas coś dobrego. Nie wiem nawet, czy przez cały mecz stworzyliśmy jedną klarowną sytuację - zastanawia się.
- W tej drużynie nie ma tempa, a pomocnicy są zdezorientowani. Trochę dzieje się na skrzydle, trochę w ataku, a zaraz widzisz pomocnika i on nie do końca ma pewność, na czym polega jego zadanie. Niektórzy pressują, inni nie wywierają presji i powstają wielkie luki pomiędzy obrońcami a drugą linią i atakiem. Wszystko wydaje się niezsynchronizowane - twierdzi.
Manchester United nie może zbyt długo rozpamiętywać tego starcia, bo już w niedzielę rozegra bardzo ważny mecz w Premier League. Zmierzy się wtedy na wyjeździe z Liverpoolem.